Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-01-2017, 19:26   #5
Tadeus
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
1. Przebudzenie Lewiatana
***** - nawet, nawet


Ostatnio mam fazę na SF, więc po prostu wpisałem sobie "best space opera books" i jadę prawie po kolei

Ta książka uchodzi za wielkie odkrycie gatunku, mistrzowski powrót do klasycznego modelu SF i okazała się na tyle trafiona, że na jej podstawie wyprodukowano nawet serial - The Expanse. Pełno w internecie peanów na jej cześć, nawet na okładce wydawnictwo postanowiło wspomnieć o tym, że książka skopała dupę autorowi Gry o Tron. Ogólnie pan Martin też jest jakoś pokrętnie w to zamieszany, bo jeden dwóch z autorów tej książki jest ponoć jego asystentem...

Nie jestem jakimś wielkim fanem książek sf, moim zdaniem tego typu uniwersum znacznie lepiej da się pokazać na ekranie, ale muszę przyznać, że jak dla mnie ta książka jest bliska ideału. Tyle, że w przypadku książki sf oznacza to tylko, że mogę sobie dla rozrywki przeczytać i się nie zanudzić

Co dla mnie najważniejsze. Świat nie jest przekombinowany. Mamy tu normalną bliską przyszłość, podobną jak na przykład w Avatarze, Obcym, czy Outlandzie, nie ma żadnego transhumanizmu, ani innych modnych wymysłów. Bohaterowie to przeciętni zjadacze chleba egzystujący sobie gdzieś tam w przestrzeni kosmicznej i ciasnych koloniach naszego systemu gwiezdnego.

Pierwsza część, w której wszystko dzieje się w małej skali najbardziej przypadła mi do gustu. Przyszłość w Lewiatanie jest lekko pesymistyczna, w stylu noir, ludziom żyje się ciężko, istnieje pełno płaszczyzn do ciekawych konfliktów. I dlatego też pierwsza część dostałaby pewnie wyższą punktację. No ale potem zaczyna się rozwijać tak zwany main quest i bohaterowie rzuceni zostają w wir wydarzeń o znaczeniu globalnym, a nawet, w pewnym sensie, wykraczającym poza dotychczasowe ramy dostępne ludzkości. Tu na uznanie zasługuje dość oryginalne wykorzystanie niektórych typowych dla horroru wątków z dbałością o to, by nie opuściły obszarów "science" i nie wyszło nam z tego jakieś fantasy.

Ogólnie autorzy wybrali, moim zdaniem, najlepsze podejście do tematu technologii w świecie SF. Postarali się, by nigdzie nie było żadnych w rażący sposób nie-naukowych rozwiązań, więc sekcje z grawitacją się kręcą, a przyspieszające i zwalniające statki bez odpowiednich zabiegów mogą rozsmarować załogę po ścianach... Ale na tym koniec i nigdzie nie ma przesadnego techno-bełkotu ani rozwiązań, które mogłyby wpłynąć na efekciarskość akcji. Wiele rzeczy w ogóle nie jest opisywanych i zakłada się, że jakoś działają.

Druga część podobała mi się mniej, ale może to dlatego, że ogólnie nie jestem jakimś wielkim zwolennikiem wydarzeń "epickich", a tu przez znaczną część książki jesteśmy w bezpośrednim centrum najważniejszych dla ludzkości wydarzeń.

Przebudzenie Lewiatana w Polsce zostało wydane w dwóch częściach, za granicą to jeden tom. Te dwie części to pierwsza część cyklu The Expanse, który doczekał się już czterech tomów. Osobiście kupiłem wersję po angielsku dlatego, że wychodziło to wyraźnie taniej i dlatego, że polska wersja posiada podobno beznadziejne tłumaczenie.
 
Tadeus jest offline