Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-03-2018, 01:49   #19
Leoncoeur
 
Leoncoeur's Avatar
 
Reputacja: 1 Leoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputację
5/24

Spowiedź heretyka. Sacum profanum - Piotr Weltrowski, Krzysztof Azarewicz

Gatunek: wywiad rzeka



Cytat:
Traktujecie go jak brata?
  • Graliśmy akurat w Kostaryce, gdy obchodził urodziny. Gość nie potrafił pływać, więc uznaliśmy, że najlepszym prezentem będzie wrzucenie go do wody. Wiedzieliśmy, że ma w spodniach paszport, musieliśmy więc zastosować fortel. Zaczęliśmy oglądać swoje zdjęcia z dokumentów i w pewnym momencie rzuciłem: "Arek, pokaż paszport. Jak wyszedłeś na zdjęciu?". Gdy tylko wyciągnął dokument i podał mi go, wylądował w basenie. Prawie się utopił. Wyciągnęliśmy go jak szmatę. Żeby go udobruchać, zaproponowaliśmy działkę koksu. Tam można takie rzeczy kupić na każdym rogu, jak jabłka na targu. Mieliśmy całą hałdę. Po cichu zamieniłem go jednak na witaminę C w proszku. Powiedziałem: "Teraz pokażę ci, jak się bierze". No i wciągnąłem potworną ilość tego gówna, a resztę dosłownie wylizałem z parapetu. Malta spojrzał na mnie z uznaniem, pokiwał głową i powiedział: "I za to cię właśnie lubię!". Zwinął dolara i sam zabrał się do witaminy C.. Ktoś rzucił: "Arek, jak towar?". A on na to: "Zajebistyyyyy!"
Na wstpie zaznaczę, że takiej muzyki nie trawie. Preferuję lżejszy rock i metal, Behemoth jak inne podobne zespoły wywołuje u mnie rzyg. Kiedyś całą płytę Theriona wywaliłem jak w pierwszym puszczonym utworze usłyszałem growl, którego nie trawię totalnie.
Co innego sam Nergal. Jako człowiek ciekawił mnie zawsze i z wywiadow jakie czasem przeczytalem odnosiłem wrażenie pt.: "Noż cholera. bratnia 'dusza'! "
Wywiadu rzeki nigdy nie czytałem, toteż wybór był w takim wypadku dosyć prosty

I trochę się zawiodłem.

Hedonista, megaloman przyznający się do egocentryzmu i wprost potwierdzający u siebie wybujałą pychę. Jednocześnie wskazujący umiłowanie wolności prawie że fanatycznie. Zasadniczo jego biografia w formie tego wywiadu-rzeki, w dużej mierze jest wytłumaczeniem czym jest ateistyczny, satanizm racjonalny.
Spodobało mi się wielokrotne wskazywanie, że nie daje się spętać nawet samemu sobie i coś w stylu (to nie cytat, lecz moj odbiór): "dziś myślę tak, jutro inaczej. To wciąż będę ja, bogatszy o wczoraj".
Z jednej strony kręgosłup twardy jak stal, z drugiej giętki niczym drut, ale ta giętkość zależna tylko od własnej głowy. Perfekcja i mocne HF.
W wielu miejscach odniosłem wrażenie,, że w tych rozmowach Nergal pieprzy coś, nie tyle pod publiczkę względem odbiorców książki (o czym niżej), ale bawiąc się kumplem wywiad prowadzącym. W sensie coś w stylu budowania narracji na bazie jednej myśli, odczucia. Innego dnia, albo względem kogoś innego, to odpowiedź na zadane pytanie by się mocno różniła, a jednocześnie obie były by prawdziwe, nie udawane i (sic!) oddające jego nastawienie do danej kwestii.
Na przykład wojna i związane z nią zgony. W jednej rozmowie będzie o pogardzie dla zadawania krzywdy i potępienie, w drugiej wskazanie, że wojna to coś naturalnego dla ludzkości i pro, niech się mordują. To nie jego zdanie, a jedynie mój przykład. Nergal jest żywym relatywizmem i by (IMHO) poznać jego zdanie na dany temat trzeba posiłkować się kilkoma pytaniami pomocniczymi, uszczególniającymi jakiś motyw. Bo Darski to relatywista totalny,

Genialnym motywem było by wypuszczenie 2 jego bio wywiadów równolegle, gdzie rozmówca względem pewnych wątków jego filozofii życiowej, przeżyć itp. zadawałby inne pytania. w efekcie powstałyby 2 różne obrazy. I każdy prawdziwy. Z relatywistami i wszak już tak jest

Z pewnością nie jest to książka dla jego fanów... i tu zaczynają się schody.

"Spowiedź" była tworzona po jego związku z Dodą, walce z białaczką, Voice of Poland, w trakcie zdjęć w Ambassadzie Machulskiego. Gdy stał się chwilowym celebrytą. Ta książka to odpowiedź dla rzesz Halinek i Andrzejów widzących go na łamach Faktu, Super Expresu i Pudelka.
Ta książka, to odpowiedź na to kim jest Nergal i dosyć grzeczne tłumaczenie jego filozofii życiowej. Wskazanie iż Diabeł, ale z ludzką twarzą. Ciekawe anegdoty z tras koncertowych i tym podobne niuanse, są tu niejako przy okazji jedynie gdy mówi o swoim nastawieniu do świata.
No ale to tylko moje wrażenie.
Mimo wszystko lektura ciekawa.

\m/


Ocena: 6/10
 
__________________
"Soft kitty, warm kitty, little ball of fur...
Happy kitty, creepy kitty, pur, pur, pur."

"za (...) działanie na szkodę forum, trzęsienie ziemi, gradobicie i koklusz!"

Ostatnio edytowane przez Leoncoeur : 07-03-2018 o 01:52.
Leoncoeur jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem