Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-02-2020, 22:42   #202
Falvin
 
Falvin's Avatar
 
Reputacja: 1 Falvin ma wspaniałą reputacjęFalvin ma wspaniałą reputacjęFalvin ma wspaniałą reputacjęFalvin ma wspaniałą reputacjęFalvin ma wspaniałą reputacjęFalvin ma wspaniałą reputacjęFalvin ma wspaniałą reputacjęFalvin ma wspaniałą reputacjęFalvin ma wspaniałą reputacjęFalvin ma wspaniałą reputacjęFalvin ma wspaniałą reputację
Ale co rozumiesz pod pojęciem: ściśle fantastyczna? Czarnoskóry Merlin razi, ale już czarnoskóre driady - u Sapkowskiego, który z merlinowych mitów czerpał całymi garściami i się na nich wzorował - już nie? Czyli rozumiem, że jeśli teraz Amazon szykuje (ponoć) serial na motywach Włascy Pierścieni, i tam Gandalf będzie zółtoskórym gejem to to nie będzie ci przeszkadzać - nawet w kontekście tego, że sam Tolkien był katolickim filozofem i konserwatystą, który nigdy nie uczyniłby któregokolwiek ze swoich bohaterów "tęczowym"?

Naprawdę, nie można odrywać dzieła od jego kontekstu, nawet jeśli owe dzieło jest fantastyczne. Fantastyczne są mity (greckie, nordycje itp). Fantastyczne są opowieści o naszym Popielu - naprawdę będzie dla Ciebie ok, jeśli w ekranizacji będzie go grał Will Smith? Albo Stara Baśn - to co, wynajmiemy chińskich aktorów do grania prasłowian? Albo idźmy jeszcze nieco dalej - skoro według współczesnych mediów kobiety mogły dowodzić legionami, to może w ekranizacji Eneidy (to tez fantastyka: sa tam bogowie, zjawy, cyklopi....) głowną rolę Eneasza zagra Halle Berry?

Jest jeszcze jeden wątek. W krainach fantasy, gdzieś na obrzeżach istnieją egzotyczne krainy. Zerikania, Harad... one są tam, w książkach, egzotyką. To postacie pochodzące z tamtąd powinny mieć inny akcent, kolor skóry... powinny być inne, jak jak w tych światach były inne. Powinny się wyróżniać. Gdyby w obsadzie Wiedźmina zdecydowana większość aktorów była biała to, na przykład, pojawienie się czarnoskórych zerikańskich wojowniczek, o lśniącej hebanowej skórze, stanowiło by FAKTYCZNY kontrapunkt. Gdy akcja toczy się na południu, w Nilfgardzie, to tam różnorodność ma sens. Ale w Cintrze i Temerii??? Gdzie to odczucie egzotyki, obcości, inności Nilfgardu, gdy w Redanii i Aedrin co druga osoba wygląda jak imigrant z południa?

Pamiętasz film z zupełnie innej epoki - Władca Pierścieni? Tam czuć było, że piraci z południa naprawde pochodzą z południa, a Gondor i Rohan to "północ". Kiedyś w filmach kolor skóry i rasa aktora służyła podkreśleniu jego inności, wyjątkowości. Teraz, w serialu o którym rozmawiamy wszystko jest jednym, wielkim multi gdzie poszczególne krainy niczym się od siebie nie różnią.
 
__________________
RPG
Falvin jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem