Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-02-2020, 23:18   #203
Alaron Elessedil
 
Alaron Elessedil's Avatar
 
Reputacja: 1 Alaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputację
Fantasy musi być wiarygodne. Wciąż wydaje mi się, że to stwierdzenie Tolkiena, ale jeśli się mylę, to poprawcie mnie, proszę. Jeśli nie będzie wiarygodne, to będziemy szli w kierunku rozwalania głów na miazgę gumowymi kaczkami. Bo przecież to fantasy! Tam różne rzeczy mogą się dziać!

No nie, nie mogą.

Wiedźmin osadzony jest w świecie o klimacie będącym odpowiednikiem środkowoeuropejskiego. Dlaczego? Odsyłam do mojego pierwszego postu, w którym zrobiłem króciutką analizę. Kolor skóry jest uwarunkowany pochodzeniem, a nie widzimisię danego człowieka. Nikt nie obudził się i nie stwierdził: "słuchajcie, zmieniam kolor skóry". W klimacie środkowoeuropejskim jaki kolor skóry jest, każdy widzi (niecelowe odwołanie do pewnej encyklopedii i konia ).

Świat fantasy jest mylnie rozumiany jako świat, w którym wszystko się może wydarzyć, bo to fantasy. Powtórzę: nie, nie może. Świat fantasy różni się od naszego tym, że ma inne założenia początkowe. Reszta to logiczny (daj Boże) ciąg przyczynowo-skutkowy. Jeśli ktokolwiek uważa, że multikulturowość tkwi w założeniach świata Sapkowskiego, to proszę o cytaty.
Ja tu widzę coś przeciwnego, choć nie wprost - składa się na to wiele czynników poczynając od wspomnianego klimatu przez wygląd postaci aż po zapożyczenia historyczno-folklorystyczno-architektoniczne.
Również Nilfgaard nie jest krajem, w którym taka różnorodność byłaby uzasadniona. Wiem, to pole do pięknej, merytorycznej dyskusji.

Żeby świat był spójny, to sporo rzeczy bierze się z kontekstu. Ponownie przywołuję casting do Diuny. Domyślnie ludzie pustyni (Fremeni) mają kolor skóry właściwy ludom Bliskiego Wschodu, zaś Wellingtona Yueh gra Azjata, choć Frank Herbert nigdy go jako takiego nie opisał. Dał tylko szczegóły mogące być wskazówką, że taki właśnie jest.

Driady natomiast nie powinny być czarne. Bardzo chętnie zobaczyłbym Greczynkę jako driadę. Dlaczego? Są to stworzenia, jak pewnie wszystkim wiadomo, pochodzące z mitologii greckiej. Można zatem zakładać, że pierwotne driada była wyobrażana sobie w taki sposób. Później ewoluowała przybierając kolory leśne, w tym najpopularniejszą już zieleń. Do stworzenia zielonych driad najlepiej brać białe kobiety. Dlaczego? A na jakim płótnie maluje się obrazy: "białym" czy czarnym? Biały, dzięki właściwościom fizycznym, łatwiej przyjmuje kolor. Oczywiście można wziąć osobę czarną i posłużyć się CGI. Nie widzę problemu. Byleby nie wyglądało jak "złota" skóra Starfire w Titans.

No i nie chciałbym, żeby Martina Luthera Kinga zagrał ktoś inny niż murzyn. Nie ma takiej opcji. Ale można powiedzieć: filmy historyczne to inna bajka. Racja. Dlatego powiem, że nie chciałbym widzieć np. Ewana McGregora w roli Czarnej Pantery.

Jednym z problemów, jakie dostrzegam w społeczeństwach jest błędne rozumienie równości ludzi. Obecnie propagowana jest równość komunistyczna. Jak to mawiał mój historyk: "Każdemu po równo, byle wszyscy mieli..." i tu pada rymujące się słowo, którego nie mogę napisać.

Do czego zmierzam?

Do tego, że każdy człowiek jest równy. Nie oznacza to jednak, że każdy ma dostawać po równo. Można zakrzyknąć i wznieść sztandar równości po to, by stworzyć drużynę NBA złożoną z karłów. Jako ludzie są równi innym? Bezwzględnie. Czy nadadzą się wszędzie? To chyba pytanie retoryczne.
Jest to piękna idea mogąca funkcjonować w idealnym świecie. Świat nie jest idealny i nie będzie.

Ludzie są równi na zupełnie innym, znacznie głębszym poziomie. Chodzi o to, że "wszyscy jesteśmy piękni i wyjątkowi, czasami tylko zagubieni i nieświadomi swej wartości i roli" (wiem, cytat w kontekście ma to inne znaczenie). Wszyscy jesteśmy równi na poziomie tego, kim naprawdę jesteśmy
 
__________________
Drogi Współgraczu, zawsze traktuję Ciebie i Twoją postać jako dwie odrębne osoby. Proszę o rewanż. Wszystko, co powstało w sesji, w niej również zostaje.
Nie jestem moją postacią i vice versa.

Ostatnio edytowane przez Alaron Elessedil : 16-02-2020 o 23:21.
Alaron Elessedil jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem