Witajcie w sondzie mającej na celu określenie scenariusza, do której stworzę rekrutację, a w konsekwencji również sesję.

Kilka ogólnikowych uwag na wstępie:

• Mechanika: Grać będziemy na mechanice pierwszej edycji, zgodnie z głównym podręcznikiem, rozszerzonym o zasady z “Potępieńca” i okraszone “Galerią bohaterów”. Z miejsca ostrzegam, że jeśli o mechanikę idzie, purystą nie jestem i nie pochłonąłem ton podręczników opisujących ten aspekt gry. Tedy zasady z innych podręczników, niźli wymienione, używane będą na prośbę graczy i za zgodą MG.
• Wybór nie ogranicza się do tła fabularnego sesji. Każda z możliwości różni się zasadniczo od pozostałych, specyfiką gry głównie. Tedy zachęcam do wnikliwego zapoznania się z opisem sesji, na którą/które zagłosować zamierzacie.
• Głosować możecie na dowolną liczbę sesji. Jeśli zdecydować się nie możecie, tedy nie wahajcie się rozdysponować swych głosów na więcej, niż jedną z możliwych opcji.
• Czas na głosowanie do soboty. Niedużo, ale w weekend zapuścić chcę rekrutację, a w niedzielę mogę nie móc takowej stworzyć i wrzucić. Tedy nie zwlekać z wyborem!
• Tempo zależeć będzie od sesji. Dwie są full doc, dwie są tradycyjnymi krótkolinijkowcami. W wypadku tych drugich roboczy czas odpisu to 3 dni gracze, dwa dni MG. W wypadku sesji w google dokumentach, mile widziane byłoby codzienne odzwiedzanie doca.
• Długość postów w wypadku krótkolinijkowej sesji, to, podając za wysokość posta ok. 250 px, “na awatara”, a najlepiej dwukrotność, lub trzykrotność tej długości. Jeśli nie będzie weny, czasu, pierwszy wymiar starczy w zupełności. Sesja w docu będzie “full doc”, a to, co wytworzy się w dokumencie, wrzucał na forum będzie MG, czyli ja, w cyklicznie wrzucanych postach.

A co w menu, pytacie? Oto i dania dnia:

“Między wódkę a zakąskę”, czyli nieco humorystyczny scenariusz, którego styl można ochrzcić “klasycznym”. Mamy tu walkę, tajemnicę, historia zaś rozpoczyna się na z lekka zakurzonym trakcie, gdzieś hen, na zaścianku Imperium. Scenariusz nie jest mego autorstwa, a niektórzy, dryfując po internetach, mogli go kiedyś przyuważyć. Jeśli nie znacie, a zagrać chcecie, nie szukajcie. Jest to przygoda, gdzie nie wszystko jest takie, jakie się wydaje, o nie! Droga doprowadzi bohaterów do Knöpperdorf, wioski położonej w miejscu, gdzie niegdyś znajdowała się krasnoludzka osada. A z czym zmierzą się na szlaku przygody? Zagłosujcie, zagrajcie i sprawdźcie sami!

“Ciężka noc w gospodzie “Pod Trzema Piórami”. Ha! Tym razem przygoda oficjalna. I to jaka! Kto grający w Młotka, pierwszą, czy drugą edycję, nie słyszał o tym scenariuszu, który ukazał się w pierwszoedycyjnym “Potępieńcu” i almanachu przygów do drugiej edycji, o wdzięcznym tytule “Splądrowane Krypty”. Gdy skończy się plądrowanie, bohaterowie wręcz muszą odpocząć, napić się, krótko mówiąc - spędzić miły i spokojny wieczór w gospodzie. A więc zajazd przydrożny “Pod Trzema Piórami” będzie w sam raz. Prócz nich na noc zatrzymają się w gospodzie nieliche indywidua, tacy jak hrabina z obstawą i szampierzem, zmierzająca na sąd, tajemnicza para, nowicjusze Morra z zajętą już trumną, zazdrosny narzeczony, gnomy i niziołki, prawnicy, mordercy, łowcy nagród… ach, to nie będzie spokojny wieczór! A jaki będzie, pytacie? Zagłosujcie, zagrajcie i zobaczcie sami!

“Dobry chłopak był i mało pił”, a mowa tu o niejakim Wernerze Steinmachersohnie, synu kamieniarza z Nuln. Młodzieniec, jak się z początku wydaje, został porwany. Ojciec nie łudząc się zbytnio co do wyników dochodzenia prowadzonego przez straż miejską postanawia sfinansować prywatne śledztwo, aby odnaleźć i odzyskać syna. Tak też w to wszystko zostają wplątani bohaterowie. Prawda jest jednak znacznie bardziej skomplikowana niż mogłoby się to na pierwszy rzut oka wydawać. Ale zacznijmy od początku... od rekrutacji i sesji. Jeśli lubisz tajemnice, miejskie sesje, zechcesz wstąpić do najekskluzywniejszego burdelu z Imperium, albo po prostu odkryć, co stało się z Wernerem… zagłosuj! I na tą przygodę natknąć się mogliście. Jeśli tak nie było, nie psujcie sobie niespodzianki!

“Krasnoludzka olimpiada w Zhufbarze”, czyli wisienka na torcie… tfu, sondzie. Ach, cóż to za turniej konkurencji wszelakich! Szansa na taką sesję zdarza się raz na milion, nic, tylko głosować. Członkowie drużyny, zapewne krasnoludzkiej, zmierzą się z konkurentami w dziesięciu unikalnych konkurencja takich jak pojedynek na tyczkach, czyli dwóch przeciwników stojących na kilkustopniowych tyczkach, ubranych w pełne zbroje płytowe i okładających się nawzajem korbaczami. Piękne i tradycyjne. Mamy też bieg przez płotki na szczudłach, błotny plusk, skok po flaszkę, próbę kozła i bieg przez korytarze, czyli prawdziwy podziemny maraton, wiodący przez dolne partie twierdzy. Niezbyt bezpieczne. Mechanicznie bieg to dungeon crawl w wydaniu sportowym. Ach, te krasnoludzkie sporty narodowe… sesja składała by się z kolejno dziesięciu dyscyplin. Zmagania sportowe przerywane by były interludiami, scenkami rodzajowymi, czy też sparingami pomiędzy graczami. Ale istota sesji kryłaby się w próbie zwyciężenia w którejś z konkurencji. Laury niech spoczną na skroniach zwycięzców! Głosujcie, moi drodzy, głosujcie! Moduł autorstwa Tomasza "Smartfoxa" Smejlisa, stworzył on też moduł “Sylvania” i nie tylko. Gorąco polecam jego twórczość.

Nie wahajcie i się i rozdzielcie swe głosy! Z chęcią usłyszę też Wasze uwagi i komentarze, a także odpowiem na wszelkie pytania.

E. Zapomniałem powiedzieć, co z dociem, a co na forum! Otóż, "Między wódkę..." i "Dobry chłopak..." są krótkolinijkowe, a "Olimpiada" i Ciężka noc..." są full doc.